W kościele garnizonowym przy ul. Szamarzewskiego źródłem ogrzewania były stare grzejniki żeliwne, z co najmniej kilkudziesięcioletnim rodowodem, wielokrotnie malowane a więc z grubą warstwą farby stanowiącej niezłą izolację. Poza tym grzejniki usytuowane były za drewnianymi ławkami a więc część ciepła tracona była na ogrzewanie ławek zamiast zimnego powietrza. Grzejniki oczywiście nie posiadały zaworów termostatycznych tylko stare zardzewiałe pokrętła, które strach było ruszyć. No i oprócz grzejników ciepło było oddawane przez nieizolowane rury stalowe o dużej średnicy co jest w tej chwili, przy ogrzewaniu niskotemperaturowym, kompletnie pozbawione sensu (wcześniej wymieniono stare kotły węglowe na nowoczesne kotły gazowe) . Ciepło powinny oddawać grzejniki a nie rury, które nieizolowane oddają mało efektywnie ciepło do otoczenia i do grzejników dociera woda o niższych parametrach niż powinna.
Ponieważ w grę wchodziła tylko wymiana grzejników na bardziej energooszczędne założyłem, ze nie mogą to być grzejniki, które część ciepła oddają przez radiację czyli promieniowanie gdyż nadal istniałby problem strat ciepła na ogrzewanie ławek. Poza tym grzejniki musiały mieć moc odpowiadającą co najmniej mocy dotychczasowych grzejników żeliwnych.
Wybór padł na bardzo wydajne grzejniki konwektorowe Jaga Strada, o których więcej można przeczytać tutaj. Zamontowaliśmy grzejniki w miejscu dotychczasowych grzejników żeliwnych z tym, że ławki już nie były podgrzewane tylko powietrze ( w grzejnikach konwektorowych obudowa grzejnika jest chłodna gdyż podgrzaniu ulega tylko powietrze wewnątrz obudowy) . Ze względu na możliwość kradzieży bądź manipulacji przy głowicach termostatycznych zamontowaliśmy na rurze zasilającej grzejniki, przy każdej z bocznych naw, dodatkowe zawory termostatyczne, na których zamiast głowic termostatycznych zamontowane są siłowniki elektrotermiczne połączone bezprzewodowo z programowalnym regulatorem temperatury (więcej tutaj). Istnieje więc możliwość programowania w kościele czasów z temperaturą normalną oraz obniżoną.
Poniżej zdjęcia z wnętrza kościoła po wymianie grzejników (zdjęcia zrobione przed zaizolowaniem rur).
Z lewej strony grzejnika widoczny siłownik zamontowany na rurze zasilającej |
Gdy cena energii z sieci cieplnej została uwolniona i koszt ogrzewania zaczął znacznie obciążać budżet parafii zainstalowano kotły gazowe. Nadal jednak w kościele było zimno a koszty ogrzewania były ciągle wysokie.
Proboszcz zwrócił się do mnie z prośbą o znalezienie rozwiązania, które umożliwiałoby dogrzanie kościoła a jednocześnie zmniejszyło koszty ogrzewania. Kiedy zszedłem do kanału to czułem się jak w saunie (trwał okres grzewczy). Rury, w których płynęło kilka tysięcy litrów wody były gorące jednak powietrze wychodzące z kanału miało temperaturę zaledwie kilkanaście stopni Celsjusza. Rury ogrzewały więc wnętrze kanału i jego mury a nie było cyrkulacji powietrza z wnętrza kościoła do kanału i z powrotem.
Zaproponowałem dwa rozwiązania:
1. zaizolowanie od strony kanału otworów w posadzce i stworzenie w ten sposób wanien kanałowych o wymiarach od 400mm do1400mm, głębokości 40cm i szerokości 30cm (strop nad kanałem miał ponad pół metra grubości). w tak przygotowanych wannach kanałowych zaproponowałem montaż 39 wymienników kanałowych QUATTRO 270 firmy Regulus (więcej tutaj) o całkowitej mocy grzewczej ok. 23kW. Zaletą tego rozwiązania było to, ze grzejniki były niewidoczne.
Otwór w posadzce zamknięty stalową kratką |
Drugie z rozwiązań było korzystniejsze cenowo a moc grzejników ponad dwukrotnie wyższa od mocy grzejników kanałowych dla tych samych parametrów instalacji. Tak więc wybrany został wariant drugi. Przy okazji wystąpiła potrzeba ogrzania prezbiterium ale tak aby grzejniki nie były zbyt widoczne a jednocześnie nie przeszkadzały podczas mszy. Tutaj znakomicie zdały egzamin grzejniki Jaga Mini o wysokości zaledwie 8cm, które pomalowane na odpowiedni kolor znakomicie wtopiły się w otoczenie (podobnie jak grzejniki Galant) co widać na zdjęciach poniżej. Dodam, że przy okazji zamknięto kanały od spodu tak aby zimne powietrze z nieogrzewanego już kanału nie wychładzało kościoła. Podobnie jak w poprzednim opisywanym kościele zastosowano system bezprzewodowy Euroster do regulacji temperatury w kościele.
Grzejniki Galant Plus w odpowiednio dopasowanym kolorze do otoczenia |
Prezbiterium z dwoma grzejnikami konwektorowymi Jaga Mini |
Mało widoczny grzejnik na tle ceglanej ściany prezbiterium |
Wkrótce więcej na temat ogrzewania kościołów i problemach z tym związanych.